- Dla mieszkańca
- >
- Sprawy komunalne
Park Piszczele
Sandomierz jest miastem o bogatej zieleni i taki charakter miasta powinien zostać zachowany. W mieście są trzy parki. Jednym z nich jest Park Piszczele (fot. 1). Jest to park typowo naturalistyczny i dołożone będą starania, aby taki pozostał.
W parku tym rosną lipy, klony, kasztanowce, dęby, wiązy, wierzby, głogi, ałycze potocznie zwane mirabelkami, czeremchy, topole i inne gatunki liściaste (fot. 2) oraz wprowadzone kilka lat temu gatunki iglaste – sosny, świerki i cisy (fot. 3). Dla ostatnich wymienionych gatunków nie jest to do końca odpowiednie stanowisko, ponieważ w naturalnych obszarach w okolicach Sandomierza nie są one spotykane. Gleba lessowa jest dla nich zbyt ciężka. Wprowadzono je w celu zwiększenia atrakcyjności miejsca oraz z uwagi na ich zimozieloność. Alejki są częściowo utwardzone a częściowo wysypane naturalnym podłożem, dzięki czemu woda opadowa wsiąka do gleby i jest dostępna dla korzeni drzew.
Park położony jest na zboczu, co niestety sprzyja erozji gleby oraz biodegradacji. Kilka lat temu był on poddany rewitalizacji. Poprawiono w nim infrastrukturę komunikacyjną. Po obecnym jej stanie widać, że przyroda w tym obszarze rządzi się swoimi prawami. Drewniane schody palisadowe uległy naturalnym procesom rozkładu. Wiele z posadzonych wówczas krzewów również nie wytrzymało warunków siedliskowych i zamarło. Być może zostały niewłaściwie dobrane do danego stanowiska.
Obecnie podejmowane są próby wprowadzenia roślin odpowiednich dla tego obszaru. Od kilku lat skarpy, szczególnie te zacienione obsadzane są zimozielonym bluszczem. Dodatkowo rozsadzane są paprocie. Przy źródłach, których jest w parku kilka (fot. 4) zaplanowano w przyszłości posadzenie roślin, którym sprzyja wysoka wilgotność gleby: kosaćców, funkii, tawułkowca tarczowatego i innych. Wprowadzone zostaną także przylaszczki, miodunki i zawilce oraz krzewy kwitnące o różnej porze roku (jaśminowce, śnieguliczki, derenie, żylistki, bzy i inne).
W ubiegłym roku jesienią pod topolami przy Alei Szachowej posadzone zostały krokusy (fot. 5), jeżeli będą dobrze czuły się w wybranym obszarze, zostaną dosadzone. Wiosną w parku kwitną fiołki, cebulica syberyjska (fot. 6) oraz złoć żółta i ziarnopłon wiosenny.
Aby możliwe było utrzymanie i zachowanie naturalistycznego charakteru parku, konieczne jest odpowiednie podejście do jego obsługi.
Wiele z planowanych do posadzenia roślin, które zazwyczaj podziwiamy na stanowiskach naturalnych i budzą zachwyt wymaga ściółki, która powstaje z opadłych jesienią liści (fot. 7). Dlatego pierwszym krokiem do stworzenia odpowiednich warunków dla planowanych do posadzenia roślin, jest ograniczenie grabienia liści jesienią i wiosną. Nadal będą one grabione w pewnej odległości od traktów pieszych i rowerowych, ale pomiędzy drzewami już nie będą one zgrabiane (fot. 8). Korzyściami z tego płynącymi będą nie tylko powstanie ściółki podobnej do leśnej, ale także ograniczenie parowania wody z gleby, co w ostatnich suchych i bezdeszczowych sezonach okazuje się konieczne do wdrożenia. Ponadto opadające jesienią z drzew liście zapewniają powrót materii organicznej i składników pokarmowych do gleby. Drzewa pobrały je w sezonie wegetacyjnym za pośrednictwem korzeni i wytworzyły masę zieloną. Opadające liście zapewniają choć częściowy ich powrót do gleby. Wygrabianie ich spod drzew zubaża zatem glebę i naraża drzewa na zagłodzenie. W parku nie jest prowadzone nawożenie mineralne i nie jest ono planowane do realizowania.
W ubiegłym roku w Parku Piszczele w pełni sezonu wegetacyjnego zamarło kilka drzew. Przyczyny tego są trudne do jednoznacznego ustalenia (susza, brak składników pokarmowych w glebie, inwazja szkodników, np. ogłodka wiązowca itp.). Część drzew zostało usuniętych (po uzyskaniu zgody w Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków w Kielcach Delegaturze w Sandomierzu). Niektóre pozostają z uwagi na dziuple w ich pniach (fot. 9). Jedno z takich drzew, znajdujące się przy „Łące Słonecznej” zostało częściowo zachowane i przygotowano w jego pniu stanowisko bytowe (fot. 10) dla owadów zapylających – murarki ogrodowej, dzikiej pszczoły, która nie żądli i nie produkuje miodu, ale przyczynia się do zapylenia kwiatów i powstania np. owoców.
„Łąka Słoneczna” nie jest trawnikiem (fot. 11). Pozostanie łąką, co ma ograniczyć erozję gleby i biodegradację stanowiska oraz zapewnić pokarm dla murarki ogrodowej. Już w ubiegłym roku ograniczono jej koszenie. W kilku miejscach wysiane były rośliny, które poddano obserwacji, jak zaaklimatyzują się w tym obszarze. Ponadto pozwolono im wydać nasiona, aby wysiewały się samodzielnie, stąd ich zamierzone pozostawienie podczas wykaszania łąki (fot. 12). W bieżącym roku zaplanowano dosianie na łące roślin kwitnących, które powinny ubarwiać ją aż do jesieni. Aby cieszyć się widokiem barwnej „Łąki Słonecznej” w bieżącym roku nie będzie ona także intensywnie koszona (film). Wykaszany będzie jedynie pas murawy wzdłuż traktów pieszych, tak jak było to wdrożone w ubiegłym sezonie. Jeżeli w bieżącym roku nie uda się wysiać nasion roślin kwitnących, wysiane będą one wiosną 2021 roku.
Naturalistyczny charakter Parku Piszczele stanowią też ciekawe okazy drzew. Jednym z nich jest powalona wierzba leżąca na zboczu przy Alei Emmendingen od strony parku (fot. 13). Nie stwarza ona żadnego zagrożenia, a stanowi miejsce dla bytowania wielu organizmów korzystnych dla tego obszaru oraz stanowiących istotny element miejscowego ekosystemu. Podnosi też walory estetyczne i stanowi element edukacyjny przez możliwość obserwacji zamierania drzewa.
Less jest glebą podatną na erozję wodną. Świadczą o tym okoliczne wąwozy oraz powstawanie wyrw podczas opadów deszczu np. w nieutwardzonych drogach dojazdowych, ścieżkach i traktach pieszych znajdujących się na zboczach.
W ub. roku w Parku Piszczele pojawiły się tabliczki z informacjami o drzewach (fot. 14) i ciekawych obiektach w parku (fot. 15). Jest to element ścieżki edukacyjnej. Ma służyć ona mieszkańcom, nauczycielom, którzy zaplanowali lekcję przyrody w terenie, miłośnikom przyrody oraz turystom.