Wystawa prac sandomierskich artystów na lipskich Targach Biżuterii i Zegarków
Wystawa jubileuszowa „Czterdziestka”, podsumowująca 40 lat krzemienia pasiastego we współczesnej biżuterii była specjalnym wydarzeniem lipskich Targów Zegarków i Biżuterii MIDORA, które odbyły się w Niemczech, w dniach od 1 do 3 września 2012 r. Była to jedyna tematyczna wystawa promująca Polskę, polskich projektantów, polski kamień, Sandomierz jako światową stolicę krzemienia pasiastego oraz Ziemię Sandomierską jako jedyne w świecie miejsce występowania tego minerału. Wcześniej ekspozycja gościła w Barcelonie, w ramach projektu Designed in Poland (w styczniu 2012 roku) oraz w Gdańskupodczas 19. Międzynarodowych Targów Bursztynu, Biżuterii i Kamieni Jubilerskich "Amberif 2012”. 40 lat krzemienia, 40 uczestników wystawy, kilkadziesiąt prac, które ukazywały nie tylko biżuterię z tym kamieniem, ale i sam minerał, jego piękno, malarskość i wyjątkowość. Twórcami ekspozycji są sandomierscy artyści: Cezary Łutowicz z Gold&Silver Gallery oraz Mariusz Pajączkowski z Galerii Otwartej.
Wystawę „Czterdziestka” w Lipsku można było oglądać przez 3 targowe dni. Krzemieniem pasiastym zachwycali się wystawcy i goście targów z pięciu kontynentów, dając temu wyraz przez liczne rozmowy i opinie, wykonując zdjęcia i zabierając ze sobą wielojęzyczne materiały informacyjne, przygotowane przez Urząd Miejski w Sandomierzu i sandomierskie Muzeum Okręgowe. Ważnie dla nadwiślańskiego miasta wydarzenie zostało zarejestrowane przez niemiecką telewizję i opisane w gazecie targowej „Midora News”oraz przez „GZ”, najważniejsze w Europie wydawnictwo złotnicze.
Za sprawą jubileuszowej wystawy „Czterdziestka", Polska bardzo wyraźnie zaznaczyła swoją obecność podczas tegorocznych lipskich Targów Zegarków i Biżuterii MIDORA. Doceniona została przez dyrekcję, organizatorów i wielu oficjalnych gości. Była doskonałą promocją Sandomierza na arenie międzynarodowej i z pewnością zaskarbiła miastu kolejnych miłośników krzemienia pasiastego, „…kamienia rzadszego niż diament”, „kamienia optymizmu”.